Boston Celtics (37-15) – Oklahoma City Thunder (32-21) 112:111
Kluczowa w końcówce meczu akcja w obronie Marcusa Smarta (7pts, 2ast, 4stl) zapewniła Celtics zwycięstwo nad Thunder a konkretniej przechwyt obrońcy C’s. Jayson Tatum (26pts, 10-19fg, 11reb) oraz Kemba Walker (27pts, 4-9fg3, 11-13ft) uskładali razem 53 punkty. Dla Thunder regularnie punktowało czterech zawodników. Najwięcej Shai Gilgeous-Alexander oraz Danilo Gallinari (24).
Memphis Grizzlies (27-26) – Washington Wizards (18-33) 106:99
Ja Morant (27pts, 10reb, 10ast) jest pierwszym debiutantem w tym sezonie, który zdołał uzyskać triple-double. Dublet natomiast uzyskał Jaren Jackson Jr. (14pts, 11reb). Obie drużyny łącznie oddały 202 rzuty z gry w tym meczu. Dla przegranych najlepszym punktującym był Bradley Beal (26pts, 10-25fg, 1-6fg3).
New York Knicks (17-37) – Atlanta Hawks (15-39) 135:140 (2 OT)
Knicks i Hawks walczyli ze sobą o zwycięstwo przez 58 minut. Trae Young (48pts, 13ast, 48min) mimo, że nie trafił rzutu na zwycięstwo w regulaminowym czasie gry to w dogrywce nie zawodził i tym samym dołączył do LeBrona Jamesa i Kevina Duranta i są to jedyni zawodnicy w historii NBA z minimum 10 meczami na koncie w których zdobyli 40+ punktów przed 22 rokiem życia. Bardzo dobre zawody rozegrał także John Collins (32pts, 16reb). Wciąż czekamy na debiut Capeli w barwach „Jastrzębi”. Najjaśniejszym punktem gości był Julius Randle, autor 35 punktów i 18 zbiórek.
Chicago Bulls (19-35) – Philadelphia 76ers (33-21) 111:118
Drużyna z najlepszym bilansem domowym w całej lidze – Sixers (24-2), zgodnie z oczekiwaniami poradzili sobie z gośćmi z Chicago. Ben Simmons dodał do swojej kolekcji kolejny tryplet (19pts, 10reb, 10ast). Joel Embiid (28pts, 12reb, 4blk) nie miał dla siebie żadnego rywala a Furkan Korkmaz (31pts, 12-17fg, 6-11fg3) ponownie odpalił kilka bomb zza łuku. Bulls nie grali źle ale różnica jakości obu drużyn jest zbyt duża. 32 punkty, 8 asyst i aż 9 strat miał Zach LaVine. Najlepsze w sezonie 25 „oczek” uskładał Luke Kornet (25pts, 10-14fg, 4-8fg3).
Utah Jazz (34-18) – Houston Rockets (33-20) 114:113
Bojan Bogdanovic (8pts, 2-7fg, 2-5fg3) wybitnego meczu nie zagrał. Nawet nie był to dobry występ bym powiedział ale ten najważniejszy rzut, rzut na zwycięstwo i ucieszenie wszystkich kibiców Rockets został przez niego trafiony. Przypomniał nieco o sobie za to Jordan Clarkson, który z ławki zdobył dla gości 30 punktów trafiając 12 z 19 rzutów z gry. James Harden trzecim zawodnikiem, który minionej nocy uzyskał triple-double (28pts, 10reb, 10ast). Russell Westbrook miał najlepsze w meczu 39 punktów.
Los Angeles Clippers (37-16) – Cleveland Cavaliers (13-40) 133:92
Prawdziwa demolka w Cleveland. Clippers bez Kawhi’a Leonarda nie dali żadnych szans miejscowym i pewnie wygrali po raz 37 w sezonie. Goście byli wyjątkowo skuteczni bo trafili aż 57% rzutów z gry (53-93fg). Lou Williams miał 25 punktów, 22 „oczka” w dwie kwarty dołożył od siebie Paul George. Dla Cavs najlepiej zagrał nowy nabytek – Andre Drummond (19pts, 14reb).
Miami Heat (34-18) – Portland Trail Blazers (25-29) 109:115
To już trzecia z rzędu porażka Heat. Jest to obecnie najsłabszy okres drużyny od początku sezonu. W Miami wszyscy czekają przede wszystkim na powrót Jimmy’ego Butlera. Póki co jednak debiut w nowej drużynie zaliczył Andre Iguodala (2pts, 6reb, 3ast). Damian Lillard (33pts, 4reb, 8ast) poprowadził Blazers do zwycięstwa i wciąż podopieczni Terry’ego Stottsa zażarcie walczą o wejście do czołowej ósemki zachodu (obecnie 9 pozycja).
Trae Young miał być nowym Currym, jak go oceniacie? Czy można ich już porównywać ? W czym jest lepszy, lub może być równie dobry, a czego mu brakuje i czego nie jest przeskoczyć jeżeli chodzi o indywidualne statystyki i inne cechy? Bo wydaje się, że samcem alfa już jest i to wokół niego kręci się drużyna,