Witajcie w kolejnym dniu postoju z NBA. Niestety, z całego świata dobiegają do nas coraz gorsze informacje na temat liczby zarażonych koronawirusem, dalej zmarłych. Ostatnim związanym z NBA zarażonym jest James Dolan czyli właściciel New York Knicks. Jeszcze wczoraj Dolan przekazał 2 mln USD na walkę z wirusem…
Osobą informacją jest fakt, że Knicks mocno myślą nad przekazaniem obowiązków trenera (na stałe) w ręce tymczasowego szkoleniowca – Mike’a Millera (bilans jego to 17-27).
NBA nadal myśli nad realną datą powrotu do gry i gdy tylko pojawi się jakaś możliwość to z pewnością informacja wycieknie do mediów. Tymczasem co wiemy, że draft 2020 zostanie przełożony na końcówkę sierpnia bądź nawet początek września.
Steve Ballmer czyli właściciel Clippers po zakupie hali Forum przekazał aż 25 mln USD na walkę z „koroną”. Osobno szef LAC oznajmił, że Clippers stracą ok 10 mln USD w związku z przerwą w rozgrywkach.
23. lipca 2021. roku to prawdopodobna data przełożonych i letnich Igrzysk olimpijskich w Tokio.
KARTKA Z KALENDARZA:
Najpierw cofnijmy się do 28. marca, gdyż jest to szczególna data dla Michaela Jordana. Dokładnie 30 lat temu MJ zaliczył swój punktowo najlepszy występ z 69. oczkami przeciwko Cleveland Cavaliers. W wygranym meczu (117-113) Jordan zanotował też 18 zbiórek.
25 lat temu znów na ustach koszykarskiego świata był JORDAN. Chwilę po swoim powrocie do ligi Michael pojawił się na parkiecie Madison Square Garden. Już w sesji treningowej pokazał, że ma gorący nadgarstek, trafiając dwa z rzędu rzuty z połowy boiska. W samym meczu MJ grający z numerem 45 zanotował 55 oczek i dołożył dwie kluczowe asysty. Jeszcze przed meczem pytany o gracza z numerem 45. John Starks odpowiedział, że zagra przeciwko „baseballiście”…
O ile 28. marca należał do Jordan Brand, o tyle 29. marca należy w historii do Wielkich centrów i pojęcia „quadruple double”.
Otóż najpierw, 30 lat temu, Hakeem Olajuwon popisał się poczwórnym dubletem na poziomie 18 pkt – 16 zb – 11 blk – 10 as w wygranym przez Rockets meczu przeciwko Bucks (120-94). 4 lata później, czwartym w historii graczem z quadruple double okazał się rywal Olajuwona – David Robinson, który dokonał tej sztuki cztery lata później.
KOSZYKARSKI ALFABET SEZONU 2019-20, literka „D”
DAVIS ANTHONY (gwiazda) – nowa gwiazda Lakers, bardzo równy i potrzebny drużynie partner LeBrona Jamesa. Praktycznie bez udziału Davisa Lakers ani nie byliby najlepszą drużyną Zachodu jeśli chodzi o bilans spotkań, ani nie byliby brani pod uwagę jako kandydat do Mistrzostwa. Davis w L.A. zdobywa po 27 pkt na mecz i zbiera 9 piłek przy 3. asystach. Dodatkowo mocno poprawił rzut za trzy punkty i niejednokrotnie, w końcówkach popisywał się ważnymi dla Lakers trafieniami.
DAVIS TERENCE (objawienie) – rezerwowy Raptors, który przebojem i w obliczu kontuzji w teamie Mistrzów NBA wdarł się do rotacji Nicka Nurse’a. Davis udowodnił swoje zdolności strzeleckie (39.6 % za trzy) i przy mocnych problemach kadrowych wykorzystał swoją szansę na grę z bardzo dobrym skutkiem.
DINWIDDIE SPENCER (wschodząca gwiazda) – pamiętacie czasy, kiedy Spence walczył o obecność w rotacji Chicago Bulls czy Detroit Pistons? Dziś to największa gwiazda Nets, ciągnąca drużynę w kierunku play offs. Co ciekawe, Nets bez kontuzjowanego Kyriego Irvinga grają bardziej zespołowo i to pod ręką Dinwiddiego. 20 pkt na mecz przy 7 as zakrawają na najlepsze średnie w całej karierze obrońcy. Na dziś na Brooklynie już nikt nie pamięta o D’Angelo Russellu…
DONCIĆ LUKA (supergwiazda) – już w poprzednim sezonie Słoweniec powinien gościć w Meczu Gwiazd. Na debiut czekał ponad rok, ale na pewno było warto. Dziś to motor napędowy Mavericks, którzy biegną po awans do play offs. Również postać numer 1 drużyny, która ogrywa w najlepsze czołowe ekipy Zachodu. Do annałów koszykówki i przerwanego sezonu przeszły już zwycięskie występy Luki przeciwko LeBronowi Jamesowi czy Jamesowi Hardenowi. Doncić na dziś jest trzeci wg fanów w notowaniu na MVP rozgrywek (po LBJu i Giannisie). Średnie Luki, który zdobył już dwucyfrową liczbę triple double w tych rozgrywkach, to 28.7 pkt – 9.3 zb – 8.7 as. Drugoroczniak!
DUNN KRIS (pechowiec) – największy przegrany byczego sezonu. Zawodnik, który po transferze z Minnesoty miał być fundamentem przebudowanych Bulls. Jego pierwszy sezon w Chicago rozpalił apetyty fanów. Tymczasem ten sezon, przeplatany z kontuzjami, jest nie tylko równoznaczny z wypadnięciem z pierwszej piątki 26-latka, ale również z pogorszeniem statystyk do poziomu 7 pkt i 3 as. Bolączką Dunna jest słaby rzut z dystansu. Już dziś mówi się, że zawodnik zmieni otoczenie w lecie przeniesie się do L.A.Clippers.
Na koniec informacja o zamykaniu boisk do koszykówki i ściąganiu obręczy w Stanach Zjednoczonych…
Do jutra i #TRZYMAJCIESIEZDROWO
Dzięki Woy za Twoją pasję i chęć dzielenia się nią z nami.
Szacun!!
Btw. Dajcie znać, jak znosicie ten czas – jakieś meczyki archiwalne?
Pozdr!
Przez 3 dni od piątku o 21.45 była historia w TVP SPORT rywalizacji Celtics z Lakers. Dziś już można na stronie TVP SPORT obejrzeć wszystkie 3 części.
Pozdrawiam
Dzięki, pozdr!
Parę dni temu był też dokument o przyjaźni Divaca i Petrovica. Też już jest dostępny. Polecam