W pięciu spotkaniach tej nocy grał tylko jeden zespół z grupy walczącej o Playoffs na Zachodzie. To jednak nie oznaczało braku emocji w pozostałych spotkaniach. Mieliśmy i zaciekłe starcia na szczycie, i pojedynek z „podtekstem”. Zapraszam na Telegram!
Oklahoma City Thunder @ Phoenix Suns 101:128
To, co robi ekipa Bookera, jest zachwycające. Szóste starcie w bańce i szóste zwycięstwo. Tym razem był to blowout rewelacji tego sezonu, czyli OKC Thunder. 35 pkt zanotował Devin Booker, a w sumie 6 Suns miało podwójną zdobycz. Rewelacyjnie rzucali za 3 (skuteczność 50%) i byli pewni na linii rzutów wolnych (93%). Wygrali walkę na tablicach. Mieli więcej asyst. Ich wygrana była naprawdę zdecydowana. Thunder w skuteczności z gry nie przekroczyli 40% i trafili jedynie 1/3 swoich prób zza łuku. Liderem ekipy z Oklahomy był Bazley, autor 22 oczek i 10 zbiórek. To jednak było o wiele za mało na Suns, którzy, aby awansować do Post-season, muszą nie tylko wygrać ostatni mecz z 76ers, ale też liczyć na korzystne rezultaty spotkań Grizzlies, Blazers i Spurs.
Dallas Mavericks @ Utah Jazz 122:114
Mavericks, mimo, że grali w częściowo rezerwowym składzie (bez kontuzjowanych Doncicia i Porzingisa), byli w stanie wygrać to spotkanie. Rzucali ze skutecznością 50% zarówno za 2, jak i za 3. Do tego byli skuteczniejsi z linii rzutów wolnych. 27 pkt miał Hardaway, 22 Curry, zaś 20 Boban. W Jazz grali co prawda wszyscy, ale nikt z ich S5 (O’Neale, Gobert, Conley, Clarkson, Ingles) nie przebywał na parkiecie więcej niż 16 minut. Wygrali co prawda zbiórkę, ale to było za mało. Najwięcej punktów zdobyli dla ekipy z Utah Clarkson (18 pkt w 14 minut) oraz rezerwowy Tucker (17 pkt).
Toronto Raptors @ Milwaukee Bucks 114:106
Starcie dwóch najlepszych ekip Wschodu powinno elektryzować. Jednak nie zagrali Lowry, VanVleet, Ibaka oraz, przede wszystkim, Giannis. Do tego to spotkanie nie ma wpływu na pozycję przed PO, zatem ciężko było podchodzić do niego z dużymi emocjami. Do wygranej Dinozaury poprowadziło trio Boucher (25) – rookie Thomas (22) – Powell (21). Dla pokonanych najlepiej radził sobie Korver, autor 19 oczek (5/6 za 3, 4/4 z wolnych). Poziom spotkania generalnie jednak nie zachwycał: żadna z ekip nie trafiła nawet 1/3 rzutów za 3, ani nie przekroczyła 45% skuteczności z gry. Tak czy siak – to 51 wygrana Raptors w tym sezonie.
Indiana Pacers @ Miami Heat 92:114
Pamiętacie styczniową kłótnię Butler i TJ-a Warrena? Jeśli nie, to przypominam:
Dziś w nocy ta dwójka znów stanęła przeciw sobie na parkiecie. Tyle, że teraz Warren jest jednym z liderów Pacers, a nie „przeciętnym starterem”. W styczniu zdobył 3 punkty przy skuteczności 1-5 z gry. Dzisiaj w nocy nie było dużo lepiej, bo oczek miał jedynie 12. Ale o zmianie jego pozycji świadczy chociażby liczba oddanych rzutów: 14. To jednak nie zmienia faktu, że kolejny raz górą był Jimmy – zdobył 19 pkt (najwięcej w meczu), do tego dodał 11 zbiórek. Dla Pacers 14 pkt zanotował Oladipo. Mecz był nastawiony głównie na defensywę, stąd niski wynik i słabe skuteczności (39.3% z gry i 28.6% za 3 Pacers, 44.9% z gry i 32.5% za 3 Heat). Do tego ani jedni, ani drudzy nie mogli się skoncentrować na linii rzutów wolnych – każda z ekip miała za 1 skuteczność poniżej 70%. Te drużyny znajdują się obecnie na miejscach 4 i 5 Wschodu, istnieje zatem szansa na ich starcie w PO. Mało tego, w ostatnią noc RS zagrają ze sobą kolejny raz. Będzie ciekawie.
Denver Nuggets @ Los Angeles Lakers 121:124
Lakers próbują złapać właściwy rytm, a Nuggets utrzymać się na trzeciej pozycji przed Playoffs. Tym razem lepiej swoje zadanie zrealizowali Lakers. Nuggets nie pomógł zbilansowany atak (8 graczy z podwójną zdobyczą, liderem Dozier z 18 pkt). Trio LeBron-Kuzma-Davis okazało się zdecydowanie za silne. LBJ miał 29 pkt i 12 as. AD – 27 oczek. Z kolei Kuz zaaplikował rywalom 25 pkt, w tym poniższy dagger na 0.4 sekundy do końca:
To z kolei spotkanie było nastawione na ofensywę. Nuggets trafili 58.4% rzutów z gry (Lakers 54.3%) oraz aż 56.5% prób za 3 (Lakers 48.3%). Do tego lepiej radzili sobie z wolnych (78.3% do 68.8%). Jak zatem przegrali ten mecz, skoro wszędzie byli skuteczniejsi? Ulegli na tablicach, to raz. Popełnili więcej strat, to dwa. Lakers zaś rzucali więcej za 3 oraz częściej stawali na linii rzutów wolnych. Więc nawet mimo gorszych skuteczności byli w stanie zdobyć więcej punktów. Porażka Nuggets oznacza, że Rockets mają świetną okazję na przeskoczenie Bryłek. Tracą do nich tylko 1 mecz, a zostały im 3 spotkania. Z jednej strony Nuggets mają gorzej, bo zagrają już tylko z Clippers i z Raptors, czyli z czołowymi ekipami. Ale z kolei Rockets mają przed sobą starcie z potwornie zmotywowanymi Spurs, dzień później z nieprzewidywalnymi Pacers, a na koniec z walczącymi o uniknięcie w R1 kogoś z trio Bucks-Raptors-Celtics Sixers. Zatem w walce o miejsce 3 też może być ciekawie.
Jak oceniacie dzisiejsze spotkania? I jak myślicie, kto ostatecznie gdzie skończy RS? Czy Suns dadzą radę wejść do PO? Czy Nuggets utrzymają 3 miejsce? Czy Heat zagrają z Pacers w Postseason? Dajcie znać – i do następnego.
Warto byłoby dodać, że Nuggets czwartą kwartę zagrali rezerwowymi, Lakers natomiast z pełnych sił walczyli o zwycięstwo co im się z wielkim trudem udało.