Kolejne cztery spotkania tegorocznych play offs za nami i zapraszamy na codzienne podsumowanie wydarzeń ubiegłej nocy. Najwięcej emocji było w pierwszym starciu, w którym Nets dość nieoczekiwanie prowadzili przez większość spotkania z aktualnymi Mistrzami NBA...
Nets @ RAPTORS 99 – 104, stan rywalizacji 0-2
Punktowy rekord kariery – 21 – Garretta Temple’a oraz bliźniacze dublety (14 pkt i 15 zb) Jarretta Allena i Joey’a Harrisa o mały włos nie sprawiły niespodzianki kibicom Nets. Niżej notowani w rywalizacji – brooklynczycy – postawili się Mistrzom NBA prowadzili przed finałową odsłoną meczu. Na szczęście dla Raps swój wysoki rytm gry utrzymywał Fred VanVleet (zdobywca 24 pkt i 10 as) zostając pierwszym w play offs Raptorem z dwoma podobnymi występami dzień po dniu (20 pkt i 10 as).
FVV dostał też świetnie wsparcie od rezerwowego Normana Powella (24 pkt). Powell swoje najważniejsze trafienia zaliczał w końcówce finałowej odsłony, wygranej przez Toronto 30-19.
Sixers @ CELTICS 101 – 128 stan rywalizacji 0 – 2
Po raz drugi z rzędu Celtics zdominowali mecz z Szóstkami, pokazując swoją wyższość wśród graczy obwodowych. Na nic znów zdał się solidny występ Joela Embiida, autora 34 pkt i 10 zb. Znów bardzo słabo zaprezentowali się All Starzy; Tobias Harris (13 pkt i 4/15 z gry) oraz Al Horford (4 pkt).
Celtics swoją przewagę budowali na przestrzeni drugiej i trzeciej odsłony, wygranych łącznie 29 punktami. Najlepszym strzelcem Zielonych okazał się Jayson Tatum, zdobywca 33 pkt a po 20 oczek dołożyli Jaylen Brown (20) i Kemba Walker (22). Kluczem do zwycięstwa okazały się trójki, Sixers trafili ich tylko 5 , natomiast Celtics aż 19!
MAVS @ Clippers 127 – 114, stan rywalizacji 1 – 1
28 pkt Luki Doncica i 23 pkt Kristapsa Porzingisa poprowadziły Mavericks do wyrównania serii z Clippers. Gracze Ricka Carlisle przystąpili do meczu w bojowych nastrojach i pokazali swóją wyższość w starciu z wyżej notowanymi rywalami. Sześciu graczy Mavs przekroczyło 10 pkt, a zespołowo trafiali na 50% skuteczności.
Z drugiej strony wysoki poziom trzymał Kawhi Leonard, autor 35 pkt i 10 zb. Swoje 23 oczka po wejściu z ławki dołożył niezawodny Lou Williams. Clippers jednak nie mogli liczyć na nieskutecznego Paula George’a. Były skrzydłowy Pacers i Thunder trafił tylko 4 z 17. rzutów i był tzw. hamulcowym ekipy Doca Riversa. Ważnym elementem decydującym o wyniku meczu okazały się straty piłki; Clippers zanotowali 15. natomiast Mavs tylko 9…
JAZZ @ Nuggets 124 – 105, stan rywalizacji 1 – 1
Przełom drugiej i trzeciej kwarty oraz świetna postawa w nim Jazz-menów zdecydowały o zwycięstwie ekipy Quinna Snydera. O ile Nuggets nie mogli już liczyć na wysoką dyspozycję Jamala Murray’a (14 pkt), o tyle Jazz mogli liczyć na bardzo dobrą grę Donovana Mitchella (30 pkt).
Mitchell przy bardzo mocnym wsparciu Jordana Clarksona (26 pkt) przejął mecz w trzeciej odsłonie, podczas której Utah wrzuciło rywalom 43. oczka. Jazz trafili 20 trójek, z czego Mitchell imponował skutecznością 6/7 zza łuku. Nuggets trafili 13 a najlepiej ta sztuka szła Michaelowi Porterowi Jr (28 pkt i 6/9). Wśród Nuggets nie zawodził Nikola Jokić (28 pkt i 11 zb), ale ewidentnie tym graczom zabrakło wsparcia reszty zespołu. Zarówno w ataku jak i w obronie.
Mecz diametralnie odmienny od pierwszego i już zastanawiam się jak będzie wyglądać starcie numer 3 obu ekip?