fot. AP Photo/Mark J. Terrill
Co za istny roller-coaster emocji! W pierwszej połowie Lakers kontrolowali spotkanie, jednak po przerwie Nuggets rzucili się w pogoń, a w czwartej kwarcie nawet prowadzili! Koniec końców Anthony Davis rzutem zza łuku zapewnił zwycięstwo swojej ekipie.
Denver Nuggets (0-2) – Los Angeles Lakers (2-0) 103-105
Pierwsze minuty należały do LeBrona. W trakcie dwóch pierwszych odsłon rzucił 20 punktów i trafił 8 z 11 prób. Dużo energii w szeregach Lakers dał również Alex Caruso, autor świetnych akcji w defensywie, ale nie tylko. Po przerwie w końcu do gry postanowił wrócić Nikola Jokić (30pts, 9as, 6zb, 4stls), gdyż wcześniej trafił zaledwie 3 rzuty. Wtórował mu rzecz jasna Jamal Murray, zdobywca 25 oczek oraz 6 zbiórek. Podczas 20 minut na parkiecie, 15 punktów (6/9 FG) dołożył Michael Porter Jr. W końcówce było niezwykle emocjonująco, na niespełna 3 minuty przed końcem meczu Nuggets zaaplikowali rywalom 9 oczek bez żadnej odpowiedzi. Kluczowe rzuty raz za razem oddawał Nikola Jokic, jednak wszystko sprowadziło się do ostatniej akcji Lakers. Najpierw z otwartej pozycji przestrzelił Alex Caruso, następnie na zbiórce LeBron wraz z Dannym Greenem wywalczyli kolejną pozycję, ten drugi próbował trafić za zwycięstwo, ale Jamal Murray wyskoczył spod ziemi i zablokował ten rzut, jednakże piłka trafiła za linię końcową. Jeziorowcy mieli 2 sekundy na ostatnią akcję, Anthony Davis (31pts, 9zb, 2blk) uciekł swojemu obrońcy i przepiękną próbą z dystansu zakończył to spotkanie na korzyść swojej ekipy!
Davis tym rzutem zakończył właśnie serie.
Hah, a widziałeś może 2 wcześniejsze serie nuggets? nie stawiałbym jeszcze domu i wszystkich oszczędności na Lakers :)
Myślę, że będzie 4-2 dla Lakers.