Podsumowanie mistrzowskiego sezonu Trefla – oceny zawodników, kto powinien zostać w Sopocie? [Trójmiejska Ekstraklasa]

Emocje po historycznej serii finałowej Trefla z Kingiem już nieco opadły. Zatem mogę teraz, nieco bardziej „na chłodno”, podsumować ten sezon w wykonaniu żółto-czarnych, wystawić oceny i pomyśleć, kto przydałby się w kolejnych rozgrywkach.

fot Andrzej Romański / plk.pl

Nie będę jak przy Arce określał, na ile punktów oceniam szanse pozostania każdego z zawodników oraz na ile według mnie powinien grać w Sopocie w następnym sezonie. Budowanie składu po mistrzostwie, do tego mając w perspektywie rozgrywki w Eurocup, niemal na pewno doprowadzi do zmian, nawet gdyby wszyscy zawodnicy chcieli dalej występować w Treflu za podobne pieniądze. Chociaż zabrzmi to dziwnie, to Mistrzowie z Sopotu będą chcieli równocześnie dokonać kontynuacji oraz rewolucji. Na krajowym podwórku ma to być dalej to samo, tylko jeszcze lepiej, natomiast w kontekście gry w Pucharach Trefl nie może pozostać na tym samym poziomie. Znaczy może, ale wiadomo, że nie chce. Zresztą mniejsza z tym.

Tym razem ocena będzie zawierała następujące punkty:
– Jak dobry był to sezon w wykonaniu danego zawodnika? (w skali od 1 do 5 – osobno dla sezonu zasadniczego [RS], osobno dla Playoffów [PO] oraz całościowa [Sezon]; znaczenie ma tu potencjał zawodnika i wypełnienie roli w drużynie – jeżeli np. Aaron Best i Kuba Musiał dostaliby taką samą ocenę, to nie znaczy, że są na tym samym poziomie, tylko że w podobny sposób wywiązywali się ze swoich zadań i z oczekiwań, jakie można było wobec nich mieć)
– Czy widziałbym go w kolejnym sezonie w składzie Trefla? (TAK/NIE – jeżeli w ogóle jest szansa na pozostawienie go; chociażby Jakub Musiał już wiadomo, że nie zostanie, bo podpisał kontrakt z Czarnymi Słupsk; dodaję też informację, czy zawodnik ma kontrakt, czy też nie)

Zatem zaczynajmy! Ponownie przejdę po pozycjach, zaczynając od rozgrywających – ale tym razem będę komentował całe grupy zawodników, bo myślę, że w przypadku kolektywu, jakim jest Trefl Tabaka, ważne jest uzupełnianie się poszczególnych graczy.

Rozgrywający:

BENEDEK VARADI

Ocena: RS 4/5, PO 3/5, Sezon 3/5

Kolejny sezon: NIE (nie ma kontraktu)

fot. 058sport / Trefl Sopot

JAKUB SCHENK

Ocena: RS 4/5, PO 5/5, Sezon 5/5

Kolejny sezon: TAK (ma kontrakt)

fot. Press Focus

PAUL SCRUGGS

Ocena: RS 4/5, PO 4/5, Sezon 4/5

Kolejny sezon: TAK (nie ma kontraktu)

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Jakub Schenk rozegrał naprawdę świetny sezon. Nie idealny, ale jego dodanie było kluczowe do ostatecznego sukcesu, co do tego nie mam wątpliwości. A ma on ważny kontrakt na kolejne rozgrywki, zatem ciężko sobie wyobrazić, aby nie zdecydował się na dalszą grę w Sopocie. Paul Scruggs z kolei był jednym z najlepszych obrońców w Lidze, dodając do tego kilka naprawdę dobrych występów w ataku. Do tego, jak gra Trefl, wydaje się wręcz idealnym graczem.

Jednak ani Kuba, ani Paul nie są topowymi playmakerami. Jasne, MVP Finałów też potrafi prowadzić grę, ale w tym aspekcie to Varadi radził sobie lepiej. I myślę, że takiego rozgrywającego Trefl potrzebuje. Ale czy musi być to ten rosły Węgier? Cóż, z jednej strony ciężko znaleźć na jedynkę gracza o takim wzroście, który potrafi zagrać tyłem do kosza oraz swoimi warunkami nie ustępuje zawodnikom rywali z pozycji 2 i 3. Ale z drugiej strony Benedek dobrze spotkania przeplatał przeciętnymi. Ostatecznie w całym sezonie zanotował najniższą skuteczność za 3 (32.7%) ze wszystkich graczy Trefla, którzy trójek próbowali (nie liczę tu trzech prób Mikołaja Witlińskiego i jednej Wiktora Jaszczerskiego). Za 2 tak samo – tylko 41.3%, jako jedyny miał w tym aspekcie poniżej 45% skuteczności. W przypadku trójek nie odstawał aż tak bardzo od Van Vlieta i Besta (obaj po 33.9%), natomiast nie da się ukryć, że skuteczność z gry na poziomie 35.9% to nie jest powód do dumy. Do tego dochodzi tylko 69.2% za 1 (chociaż w Treflu akurat wolne bardzo kulały w niemal całej drużynie: Witliński i Groselle mieli poniżej 50%, a prócz Varadiego jeszcze czterech innych zawodników poniżej 70%).

Całościowo Varadi może nie był Benem Simmonsem, któremu pozwala się rzucać z czystych pozycji, ale nie można też powiedzieć, że był pewnym punktem w ataku. Notował ponad 4 asysty na mecz i do tego miał najlepszy w drużynie współczynnik asyst do strat (Jakub Musiał miał 2,2, Kuba Schenk 1,8, Paul Scruggs 1,6). Zatem tak, nieźle rozgrywał, kontrolował przebieg spotkań i miewał niezłe mecze. Ale ostatecznie, chcąc walczyć w Eurocup, potrzeba pewniejszej opcji na jedynce, zwłaszcza w ataku. Warte wspomnienia jest też to, że w Playoffs Varadi radził sobie gorzej niż w sezonie zasadniczym – rzadziej korzystał ze swojego wzrostu, częściej miałem też wrażenie, że podejmuje złe decyzje, na przykład rzucając z nieprzygotowanych pozycji. Trefl zatem powinien według mnie poszukać na rozegraniu wzmocnienia dla duetu Schenk-Scruggs. Przy założeniu, że Scruggsa uda się zatrzymać.

Rzucający obrońcy:

AARON BEST

Ocena: RS 4/5, PO 4/5, Sezon 4/5

Kolejny sezon: TAK (nie ma kontraktu)

fot. Mateusz Slodkowski/Getty Images

JAKUB MUSIAŁ

Ocena: RS 4/5, PO 3/5, Sezon 3/5

Kolejny sezon: NIE (odszedł do Czarnych Słupsk)

fot. Trefl Sopot

Best wychodził w pierwszej piątce 43 razy na 45 spotkań, w których zagrał (najwyższy % w Treflu). Był też całościowo najlepszym strzelcem zespołu. Pisałem już w poprzednim wpisie o ekipie z Sopotu, że bywały momenty, w których można było myśleć, że będzie liderem drużyny. Ostatecznie jednak, chociaż był jednym z najbardziej energetycznych zawodników i chętnie reagował z trybunami, to jednak mecze wielkie przeplatał przeciętnymi i słabymi. Sprawdził się jednak zarówno jako opcja w ataku, jak i naprawdę dobry obrońca (duet Scruggs-Best może się śnić po nocach obwodowym wielu drużyn). Z tego powodu myślę, że powinien zostać w zespole – natomiast sądzę, że nie w takiej roli. Nie wiem, na jak wiele wzmocnień Trefl się zdecyduje, ale na obwodzie, prócz wspomnianego rozgrywającego, na pewno przyda się jeszcze jeden strzelec (z racji odejścia Musiała – tyle, że ten nowy gracz powinien mieć większą rolę niż walczak o memicznym nazwisku). Kuba robił to, co do niego należało: notował kolejne trójki, walczył do upadłego i dawał dużo energii z ławki. Natomiast w Playoffach grał bardzo mało, odstając fizycznością. Jednak w kolejnym sezonie już go nie będzie – i trzeba będzie tę lukę wypełnić. W idealnym scenariuszu Best będzie wchodził z ławki jako pierwszy/drugi po Schenku, a nowy rzucający zaczynał w S5 tak jak Best – jako trójka. Argumentem za pozostawieniem Aarona jest także to, że nie byłoby dobrze wymieniać obydwu rzucających, a uwzględniając zmianę Varadiego, zmieniać ponad połowę obwodowych. Schenk-Scruggs-Best, do tego rozgrywający i rzucający (ten drugi może na poziomie gwiazdy) i obwód w Sopocie wygląda wręcz świetnie. Ale nawet jeśli to Best będzie tym pierwszym, a nowy zostanie „tylko” zmiennikiem, to też nie powinno to źle dla Trefla wyglądać.

Niscy skrzydłowi:

AUSTON BARNES

Ocena: RS 3/5, PO 3/5, Sezon 3/5

Kolejny sezon: TAK? (ma kontrakt)

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Na trójce grywał też Best, czasem Zyskowski. Barnes był zwykle dopiero ósmym czy dziewiątym zawodnikiem w rotacji i czasem wywiązywał się ze swoich obowiązków nieźle (zwłaszcza w sezonie regularnym), a czasem grał po prostu nijako. Ani nie zbierał, ani nie dominował w obronie, ani nie zachwycał w ataku – poza przebłyskami. Natomiast w kolejnym sezonie, jako 11-12 zawodnik (zakładając realną kadrę 12-osobową z racji Eurocupu) mógłby się przydać. Natomiast na pewno na trójkę Trefl potrzebuje jakiegoś solidnego wzmocnienia. Zaś Barnesa to najlepiej podmieniłbym na Setha LeDaya, bo ktoś taki myślę, że jak najbardziej pasowałby do ekipy Tabaka, jeśli tylko poprawiłby chociaż trochę rzut… Ale wróćmy na ziemię. Z racji, iż Auston ma kontrakt i zna system, myślę, że wciąż może być wartością dodaną dla Trefla. Ale jego rola w kolejnych rozgrywkach będzie pewnie nieco podobna do tej w ostatnim sezonie, a może nawet jeszcze mniejsza. Nie spodziewam się tu jakiejś rewolucji „na plus” i wejścia Barnesa do pierwszej piątki.

Silni skrzydłowi:

ANDY VAN VLIET

Ocena: RS 4/5, PO 3/5, Sezon 3/5

Kolejny sezon: NIE? (nie ma kontraktu)

fot. Andrzej Romański / plk.pl

JAROSŁAW ZYSKOWSKI

Ocena: RS 4/5, PO 3/5, Sezon 3/5

Kolejny sezon: TAK (ma kontrakt)

fot. Andrzej Romański / plk.pl

W pierwszej rundzie sezonu zasadniczego myślałem, że Andy może być jedną z gwiazd tego zespołu. Jednak im dalej w las, tym było według mnie gorzej. Zatracił gdzieś swoje mordercze trójki, grając częściej tyłem do kosza. Ostatecznie Trefl na tym korzystał, ale gdyby Van Vliet w Playoffach rzucał tak, jak w niektórych spotkaniach sezonu regularnego, to seria finałowa mogłaby się skończyć nie 4-3, ale 4-1 dla Trefla. Nie ukrywam, że oczekiwałem więcej i chociaż miewał w Playoffach naprawdę dobre spotkania (jednak 213 cm robi robotę), to jednak nie wiem, czy na poziomie Eurocup się sprawdzi, zwłaszcza z racji średniej postawy w wielu meczach Postseason. Nie ma kontraktu, więc pytanie, czy na czwórkę nie uda się znaleźć lepszego zawodnika – myślę, że to kolejny z priorytetów. Bo Zyskowski, chociaż finalnie był jednym z najlepszych strzelców drużyny, bardziej nadaje się według mnie na zmiennika na pozycje 3/4 niż na gracza pierwszej piątki.

Środkowi:

GEOFFREY GROSELLE

Ocena: RS 4/5, PO 5/5, Sezon 5/5

Kolejny sezon: TAK (ma kontrakt z opcjami rozwiązania)

fot. Youtube: Orlen Basket Liga

MIKOŁAJ WITLIŃSKI

Ocena: RS 3/5, PO 3/5, Sezon 3/5

Kolejny sezon: TAK? (ma kontrakt)

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Groselle bardzo się przydał, jest bardzo mocnym punktem zespołu (chociaż łapie głupie faule i słabo rzuca wolne, to jednak pod koszem rywali całościowo jest prawdziwą bestią) i musi zostać. Witliński… Eh, ja naprawdę lubię Mikołaja, pamiętam jeszcze jak zaczynał poważne granie w Gdyni. Ale zbyt często w ataku jest po prostu źle, w obronie też bywa, że jest łatwo objeżdżany. Natomiast raz na kilka spotkań potrafi dorzucić ważne punkty i dołożyć się do zwycięstwa. Myślę zatem, że powinno się pozostawić go w składzie (zwłaszcza, że ma umowę), ale jego rola powinna być mniejsza. Gdyby tak ściągnąć jeszcze jednego środkowego, to Witliński znalazłby się trochę w roli Tomczaka po przyjściu GG – co mogłoby Mikołajowi nie odpowiadać. Ale gdyby nowy center mógł grać też na czwórce, to, uwzględniając, że na Eurocup i RS potrzebna jest szersza kadra, rola Witlińskiego byłaby trochę mniejsza, w najważniejszych meczach gdzieś na poziomie tego 11-12 gracza w rotacji, ale nie jakaś marginalna (z racji większej liczby spotkań). I w coś takiego bym na miejscu Trefla celował.

Podsumowując, na kolejny sezon widziałbym taki depth chart (XXX oznacza nowego zawodnika):

XXX – Schenk – Scruggs

XXX – Best

XXX – Barnes

XXX – Zyskowski

Groselle – XXX – Witliński

Wygląda to trochę jak ściągnięcie niemal całej nowej pierwszej piątki. Ale pamiętajmy, że chociażby Trefl większość spotkań obecnego sezonu zaczynał z dwoma nominalnymi rozgrywającymi na parkiecie. Zatem widziałbym to jakoś tak:

S5:

XXX (nowy rozgrywający) – Scruggs – XXX (nowy rzucający) – XXX (nowy silny skrzydłowy) – Groselle

Zmiennicy (mniej więcej w kolejności w rotacji):

Schenk, Best, XXX (nowy niski skrzydłowy), Zyskowski, XXX (nowy środkowy), Barnes, Witliński

fot. Trefl Sopot

To oczywiście trochę wróżenie. Nie wiadomo jaka byłaby charakterystyka nowych zawodników i czy np. nowy rzucający zaczynałby jak Best na trójce. Co ważne, dwóch z nowych zawodników powinno mieć Polski paszport. Rodzimy zestaw Schenk/Groselle/Zyskowski/”nowy” x2/Witliński daje sześciu graczy, do tego sześciu obcokrajowców – i powinno to dobrze hulać.

Czyli tak, mój pomysł to:

– zatrzymać Besta i Scruggsa oraz wszystkich, którzy mają kontrakty,

– dodać jeszcze dwóch Polaków, najlepiej na pozycje 2 i 3,

– dodać trzech obcokrajowców, najlepiej na pozycje 1, 4 i 5.

Myślę, że w ten sposób uda się zarówno zachować charakter zespołu, jak i wznieść się na poziom wyżej, walcząc na dobrym poziomie w Eurocup oraz bijąc się o Mistrzostwo Polski.

A wy – co o tym myślicie? Kogo Trefl powinien zostawić w składzie, a o kogo nie walczyć? Dajcie znać. I do następnego – kolejne wpisy już o eliminacjach do tegorocznych Igrzysk.