Autor: Enbiejowy

Dziś kandydatów do tytułu było wielu i miałem dość duży dylemat, kogo tu umieścić. Ostatecznie zdecydowałem się na LeBrona, trudno. Najwyżej Russell Westbrook, LaMarcus Aldridge, Damian Lillard, Tyreke Evans, Derrick Rose itd. się na mnie obrażą. Jestem w stanie z tym żyć. Dobra, konkrety. Dwanaście meczów, jedziemy.

Z powodów zdrowotnych w dzisiejszym double-headerze nie zobaczyliśmy liderów aż trzech spośród czterech grających drużyn. Nie zagrali LeBron James, Dwight Howard i DeMarcus Cousins. Kevin Durant też był sobą dopiero pod koniec meczu. Jeśli chodzi o wybór „patrona”, to nie był on dzisiaj trudny  – James Harden miał 44 punkty i 8 asyst. Zapraszam.

Siedem meczów i aż cztery dogrywki. Najlepszy był oczywiście mecz w Los Angeles, gdzie Clippers po dogrywce i buzzer-beaterze dzisiejszego bohatera pokonali Suns, u których z kolei triple-double zaliczył Eric Bledsoe. Seria Warriors trwa nadal, podobnie jak serie Cavaliers i Hawks. Wizards zrewanżowali się Celtom za wczorajszą porażkę w Bostonie, choć ci znów postawili im […]

Siedem meczów. Poza pierwszym opisywanym meczem w Bostonie wszystkie wygrali faworyci. Nie ma co przedłużać wstępu, jak zwykle, zapraszam dalej.

 Lecimy z tematem. Dwanaście spotkań, trochę tego jest. Zapraszam.

Typowa noc z czwartku na piątek w NBA – trzy mecze, double-header w TNT. Niespodzianek nie było, kolejne zwycięstwa odnieśli Cavaliers, Blazers i Warriors. Zapraszam.

Po dwóch dniach przerwy (DNP – życie) wracam do ciekawostkowania statystycznego. Przepraszam wszystkich fanów Kobego Bryanta, że nie opisałem jego poniedziałkowego triple-double (uwaga, żenujący żart prowadzącego: dzisiaj też miał). Dziesięć meczów, działo się sporo, więc może już lepiej przejdę do sedna. Zapraszam.

Niech już ci 76ers coś wygrają, proszę. Ze swoim 0-16 są już niebezpiecznie blisko „rekordu” NBA. Jeśli założymy, że kolejny mecz z San Antonio Spurs także przegrają, 3 grudnia czeka nas wielkie starcie z Minnesotą Timberwolves, w którym Szóstki będą chciały uniknąć wyrównania najgorszego startu w historii. Na pocieszenie – dziś Michael Carter-Williams zaliczył triple-double […]