CRUNCH TIME: Kto tu jest samcem alfa?

Lata sukcesów drużyna Miami Heat jak na razie ma za sobą. Po tłustych sezonach z LeBronem, Wade’em i Boshem w składzie, nastały lata trudniejsze. Obecnie klub z Florydy szuka swej tożsamości, co przekłada się na przeciętne wyniki na słabym wschodzie, a co za tym idzie gorsze nastroje kibiców.

CRUNCH TIME: Tykająca bomba w Nowym Orleanie

Gdybym miał się zabawić w sapera i wskazać najbardziej zagrożone wybuchem miejsce na mapie NBA, to na dzień dzisiejszy wskazałbym klub z Luizjany. Pelikany obrały dość specyficzną drogę budowania zespołu, bardzo ryzykowną, ale nie mówię, że nie wartą ryzyka. Wręcz przeciwnie. Podoba mi się to, że poszli pod prąd.

CRUNCH TIME: Czy Irving odnajdzie w sobie lidera?

Wczorajszej nocy stało się to, na co zanosiło się od dłuższego czasu. Kyrie Irving zmienił zespół. Odszedł do ekipy Boston Celtics, a więc do najgroźniejszego rywala z Konferencji Wschodniej. O ile sama zmiana otoczenia nie zaskakuje, to już fakt przywdziania trykotu Koniczynek już trochę podgrzewa atmosferę, ale co to znaczy dla samego zainteresowanego?

BACK TO DA OLD SKOOL #2

Motyw zemsty znany jest od pradawnych czasów. Można by rzec, że jest on stary jak świat. Nikogo zatem nie dziwi fakt, że mamy z nim do czynienia także w świecie sportu. Na koszykarskich parkietach zemsta na rywalach jest czymś, co dodaje smaczku tej dyscyplinie i jednocześnie powoduje, że śledzimy ją z jeszcze większym zaciekawieniem.

BACK 2 DA OLD SKOOL #1

Dziennikarze są w stanie dorobić ideologię do wszystkiego, nawet najbardziej głupi fakt są w stanie przedstawić jako coś wyjątkowego, niesamowitego i niepowtarzalnego. W większości przypadków to gówno prawda i służy jedynie przyciągnięciu uwagi. Jest jednak coś magicznego w fakcie, że Jordan zadebiutował w NBA przeciw ekipie z Waszyngtonu – tej samej, której trykot przywdział siedemnaście […]