Losy Jasona Kidda i Steve’a Nasha prze właściwie ich całe kariery ciągle się przeplatały. Kiedy jeden grał w Dallas, ten drugi w Phoenix i na odwrót. Jednej nocy, 7 grudnia 2006, obaj jednocześnie zagrali wielkie spotkanie. Prowadzone przez nich zespoły wspięły się na wyżyny ofensywnych możliwości.