Aktualnie kary za choćby próby uderzenia rywala są w NBA tak wysokie, że zazwyczaj kończy się na groźnych minach i ew. buńczucznych okrzykach. Nie zawsze jednak tak było… Jeff van Gundy rządzi absolutnie. Na moim drugim miejscu jest Charles Barkley – żeby rzucić w młodego O’Neala piłką to trzeba mieć albo cojones ze stali, albo […]